tag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post3548507619628128844..comments2024-02-26T00:19:20.009-08:00Comments on Milly me!: M8 Nie jest chyba ze mną tak źle...Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13484715233823390837noreply@blogger.comBlogger22125tag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-28708739928387045272014-11-19T04:03:45.026-08:002014-11-19T04:03:45.026-08:00Jasne, zdecydowanie to fajny czas! Poza nagłym i t...Jasne, zdecydowanie to fajny czas! Poza nagłym i totalnym brakiem odporności - łapię, co tylko się da - codziennymi drobnostkami, które odkrywam (o, tym razem już się nie przekręcę z boku na bok w 3 sekundy; jak to się nie schylę tak nisko?; zadyszka w drodze z kuchni do pokoju?!) - jest naprawdę ok. Żadnych perturbacji w postaci zgagi, mdłości i innych niespodzianek nie doświadczyłam. Waga martwi, wiadomo - w 8. miesiącu przybyło łącznie 16 kg - pewnie m.in. stąd ta ciągła zadyszka :P - a tu jeszcze trochę czasu na przybieranie zostało. No, ale wiadomo - Mały najważniejszy, o wadze pomyślimy potem. Bardziej martwi mnie teraz ogarnięcie wszystkiego wkoło - torba, ciuszki i wszelkie gadżety to na razie czarna magia (czytałam Twój post o rampersach i tym podobnych - jakże oddaje moje odczucia w tej sprawie). Ale tak, wierzę, że będzie tylko fajniej. Musi :) Byle do przodu. S.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-82611625326729982612014-11-18T15:25:33.156-08:002014-11-18T15:25:33.156-08:00Fajnie, cieszę się :)Fajnie, cieszę się :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13484715233823390837noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-66546752383709249592014-11-18T15:24:59.482-08:002014-11-18T15:24:59.482-08:00Och, nawet nie wiesz jak mi miło! Finisz ciąży to ...Och, nawet nie wiesz jak mi miło! Finisz ciąży to piękny czas, poza strachem przed porodem, jeśli taki masz (ja miałam, bolało, ale do przeżycia, było lepiej niż myślałam, że będzie), zgagami (jeśli takie masz, ja miałam, włącznie z rzyganiem, ale teraz z perspektywy czasu i to wspominam z rozrzewnieniem. No i niewątpliwym plusem była waga sprzed ciąży w tydzień po porodzie), nie-możeniem-się-doczekać (ja nie mogłam, ale się doczekałam:) - ale to wszystko nic, bo tak naprawdę to naprawdę cudowny czas (u Ciebie też?). Jest właśnie tak jak piszesz - normalnie. Nie ma się co stresować. Jak ja mam dziecko i żyję (ba, dobrze żyję! Mam się świetnie!) to chyba każdy może. Spokojnie, luzik i takie tam. Będzie tylko fajniej! :)))) No i wiadomo - trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie!Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13484715233823390837noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-85831059943478945322014-11-18T15:20:23.361-08:002014-11-18T15:20:23.361-08:00Ale jakie kompleksy?! No błędy robię, no ale niech...Ale jakie kompleksy?! No błędy robię, no ale niech mi ktoś pokaże kogoś, kto nie. Przecież nie będę twierdzić że jestem taka idealna, skoro nie jestem. Ale parę rzeczy - tych ważnych - mam nadzieję, robię dobrze :)<br /><br />Ja PRAWIE się skusiłam na pieluchy wielorazowe ale jednak nie. Gdybym była na full time macierzyńskim to bym się pewnie skusiła, ale.., no ale nie jestem. Tak jak pisałam w poście. Mierzę siły na zamiary. No nie... Na razie jednak nie.<br /><br />Ale za to jak podziwiam takie mamy jak Ty!Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13484715233823390837noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-71563662874461149052014-11-18T15:17:46.024-08:002014-11-18T15:17:46.024-08:00A ja chciałam zauważyć że punkt 6 ma znaczenie naj...A ja chciałam zauważyć że punkt 6 ma znaczenie największe, ale inne też mają. Możemy twierdzić że podejście do nosideł i rozszerzania diety było inne - bo było - a my jakoś żyjemy i mamy się dobrze. Ale mamy się dobrze często z nadwagą, niezdrowymi nawykami żywieniowymi, łupiącym kręgosłupem, wadami postawy i innymi niby pierdołami, które jednak wpływają na jakość naszego życia. <br />A że mama powinna się skupiać nie tylko na dziecku wiadomo nie od dziś :) Ale osobiście nie znam takiej która by poza dzieckiem życia nie miała (choć wierzę na słowo że takie istnieją), więc chyba nie jest z nami mamami tak źle :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13484715233823390837noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-44126895863654357972014-11-18T15:14:23.356-08:002014-11-18T15:14:23.356-08:00No pewnie. Przecież nie przestałaś karmić bo się b...No pewnie. Przecież nie przestałaś karmić bo się bałaś że Ci cycki opadną/miałaś 'bezwartościowe' mleko czy z powodu jakichś innych dyrdymałów których pełno się słyszy. Z wcześniaczkiem w domu, zaburzonym odruchem ssania i całą resztą też uważam że karmiłaś bardzo długo wziąwszy pod uwagę niesprzyjające okoliczności. I myśl o tym tylko z dumą! xAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/13484715233823390837noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-14696905110569437932014-11-18T15:09:25.463-08:002014-11-18T15:09:25.463-08:00Bo ten o byciu to punkt najważniejszy, niewątpliwi...Bo ten o byciu to punkt najważniejszy, niewątpliwie :)<br />Pani w wisiadełku też mnie rozłożyła na łopatki.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13484715233823390837noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-15945346780232452062014-11-18T15:08:50.924-08:002014-11-18T15:08:50.924-08:00Tak, moje maxi cosi ma podobną historię :D
I nie ...Tak, moje maxi cosi ma podobną historię :D <br />I nie ma się co napinać, masz rację, ja w chwilach napinki myślę o mamach pięciorga i więcej dzieci, które to, zaręczam, nie poświęcają AŻ tyle uwagi na te wszystkie kwestie a ich dzieci jakoś się mają i zazwyczaj mają się całkiem nieźle:)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13484715233823390837noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-70821678030473888872014-11-18T15:07:04.686-08:002014-11-18T15:07:04.686-08:00Yyyy... Ja chyba nie kumam. Piszę że nie jest ze m...Yyyy... Ja chyba nie kumam. Piszę że nie jest ze mną tak źle. Chwalę się, publicznie, żeby nie było. Nie popadam w samozachwyt ale piszę o tym co myślę, że robię dobrze i mi wychodzi i z czego jestem dumna, a czytam o tym że jest jesiennie, nostalgicznie i refleksyjnie?! Że bez sensu? No jaaaaak, jaaaaaak. Wiadomo że na medal, przecież o tym jest ten post! :)<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13484715233823390837noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-10828644178814528742014-11-18T15:04:46.501-08:002014-11-18T15:04:46.501-08:00Po pierwsze: Dziękuję. Mill chyba też tak myśli:)
...Po pierwsze: Dziękuję. Mill chyba też tak myśli:)<br />Po drugie: Wiem że nie jest za późno na chustę ale tyle z tym mooootania, odkąd mam Tulę presja na chustę całkiem mi przeszła/no właśnie,nie ma to jak osiem gwiazdek, a ja chyba będę musiała kupić nowy fotelik prędzej niż później bo Mill jest taka jakby lekko do swojego.... yyy...za duża?/cyckowanie jest super sprawą, męczyłam się na początku trochę, siedziałam w kapuście, ale warto było, teraz jest luźno i przez większość czasu naprawdę ale to naprawdę lubię karmić. Ale też zdaję sobie sprawę, że jeśli karmić bym nie mogła świat by się nie zawalił i Mill była by równie szczęśliwa. Więc wiesz, bez spiny. Przecież chciałaś!<br />A po trzecie: wyjaśnienia przyjęte :))))Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13484715233823390837noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-3325865142560908222014-11-18T15:00:54.452-08:002014-11-18T15:00:54.452-08:00Wszystko, pewnie wszystko!!!! I skromość nasze dru...Wszystko, pewnie wszystko!!!! I skromość nasze drugie imię też, nie? :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13484715233823390837noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-21974505950932963622014-11-18T12:29:34.964-08:002014-11-18T12:29:34.964-08:00Poza piersią, bo nie karmiłam podpisuję się całą s...Poza piersią, bo nie karmiłam podpisuję się całą sobą! Yduuuhttps://www.blogger.com/profile/05966574082197295837noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-17365904402691215942014-11-18T07:02:55.986-08:002014-11-18T07:02:55.986-08:00Jestem na finiszu ciąży, wiadomo - coraz więcej ob...Jestem na finiszu ciąży, wiadomo - coraz więcej obaw, przemyśleń, czy sobie poradzę i jak to będzie. Od wczoraj wczytuję się namiętnie w Twoje zapiski. Świetnie to wszystko ujęte i takie... "normalne". Już Was uwielbiam i... jakaś taka dużo spokojniejsza jestem. Bardzo Ci za to dziękuję.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-14652854560799113042014-11-17T13:42:43.953-08:002014-11-17T13:42:43.953-08:00Jak mawia moja ulubienica, Asia Kołaczkowska... no...Jak mawia moja ulubienica, Asia Kołaczkowska... no biorę tę księgę "Błędy wychowawcze" i jadę z każdym po kolei ;)<br />No weź, skąd w ogóle takie kompleksy. <br />Ja używam pieluch wielorazowych, ale za to nie umiałam urodzić ;)Magdahttps://www.blogger.com/profile/06883746059262569467noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-12336093725118318812014-11-17T05:13:11.930-08:002014-11-17T05:13:11.930-08:00Chcialam zauwazyc ze z tych punktow to chyba tylko...Chcialam zauwazyc ze z tych punktow to chyba tylko 6 ma znaczenie. Najwazniejsze to byc dla dziecka :) <br />Kiedys rozszerzanie diety czy podejscie do nosidel byly inne, i jak widac czas pokazuje ze te rxeczy wcale nie maja znaczenia. Nasze pokolenie tez zyje i ma sie dobrze :) i dobra mama nie powinna skupiac sie tylkp na dzoecku-trzeba miec swoje zycie aby w przyszlosci dziecko nas szanowalo.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-28736182198277063922014-11-16T10:37:25.004-08:002014-11-16T10:37:25.004-08:005/6 się u mnie pokrywa! ;)Tylko karmienie u nas ni...5/6 się u mnie pokrywa! ;)Tylko karmienie u nas nie zadziałało. Ale teraz, jak trochę mi przeszło, myślę z dumą, że karmiłam AŻ tyle.Makolahttps://www.blogger.com/profile/16558624648272400072noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-64229712154410347272014-11-16T04:32:53.117-08:002014-11-16T04:32:53.117-08:00O tym byciu najbardziej mi się podoba. Sama często...O tym byciu najbardziej mi się podoba. Sama często powtarzam, że najlepsze, co rodzice mogą zapewnić dziecku, to obecność, dostępność i bliskość.<br />I rewelacyjne to zdjęcie pani w wisiadełku:D:DPolahttps://www.blogger.com/profile/12065700934182602634noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-5187480227677896282014-11-16T03:19:35.991-08:002014-11-16T03:19:35.991-08:00Przyznaję, że ja kupiłam Maxi Cosi, bo "słysz...Przyznaję, że ja kupiłam Maxi Cosi, bo "słyszałam, że najlepsze" i miał ładny kolor:) dietę rozszerzam na wyczucie i naprawdę nie wiem, kiedy czas na jajko, a temat glutenu wyparłam i nie podaję dopóki sama nie weźmie (jak Mill) oraz BLW też nam nie wyszło tak do końca i myślę, że jak tylko Hanka usiądzie w krzesełku będzie dokładnie tak, jak u Was. I płaczę czasem, najczęściej w nocy, jak bardzo chce mi się spać a dziecku nie. Nie ma matek idealnych, ale większość jest wystarczająco dobra. Przynajmniej fajne z nas mamy, a nie jakieś napięte jak struna sztywniary:DKejt https://www.blogger.com/profile/04025508318690340424noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-75370966596623127262014-11-16T02:52:34.558-08:002014-11-16T02:52:34.558-08:00dokładnie to samo pomyślałam i to wszystko słowo w...dokładnie to samo pomyślałam i to wszystko słowo w słowo, więc podpisuję się pod Tobą Olga! :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/08232189088409352458noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-3408217035550478462014-11-15T16:35:35.923-08:002014-11-15T16:35:35.923-08:00Co za fala blogowa. Najpierw ja o sprzątaniu i inn...Co za fala blogowa. Najpierw ja o sprzątaniu i innych tam aspektach macierzyństwa - post jak się patrzy, podobny. Przed chwilą przeczytałam podobny u Ruby, teraz Twój. Coś się blogosfera zrobiła jesienna, nostalgiczna i refleksyjna. Bez sensu dziewczyny, wiadomo, że jesteśmy mamy na medal! Czy podłoga zmyta, czy nie, mamy jesteśmy najlepsze i już! Lepszych od nas dla naszych dzieci nie ma (czy jest czapka czy też jej nie ma). "HOŁK" - bo za cholerę nie wiem jak się to pisze in inglish/indianisz. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01621792790259166103noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-73968441934285158472014-11-15T14:42:43.032-08:002014-11-15T14:42:43.032-08:00Po pierwsze: jesteś najlepszą Mamą jaką Mill mogła...Po pierwsze: jesteś najlepszą Mamą jaką Mill mogłaby sobie wymarzyć! :*<br />Po drugie: nie to żebym agitowała ale jeszcze na chustę nie jest za późno / fotelik też wybrałabym inny, a mam taki sam / ja też zapominałam o witaminie D, na szczęście po przekroczeniu 1000 ml MM już nie muszę, bo odstawiliśmy / cyckowania zazdroszę, ale pozytywnie. Miło czytać że ktoś to docenia. Celebruje (przez większość czasu :). Bardziej boli chyba takie mamy jak ja, co chciały a nie mogę, widzieć jak ktoś może ale rezygnuje z tego. <br />A po trzecie w końcu, chyba muszę coś dodać do tego mojego deklarowanego niepalenia wisiadeł na stosie. Sam fakt, że rodzice chcą nosić dziecko i chcą być z nim blisko jest godne pochwalenia. Mnie noszono w wisiadle, bo tylko to było i żyje i mam się dobrze. Bliskość mamy wiele wynagradza. Poza tym jeśli ktoś nosi tak, (kiedyś z braku alternatywy), a obecnie z braku świadomości; bo drogie i pani w sklepie chwaliła, a producent napisał że ergonomiczne, to musi być dobre. To ja serio - nie potępiam. Żal mi. Żal mi nie tylko tego dziecka, ale i tych rodziców, bo kiedyś zrozumieją, doczytają i to będzie dla nich cios. Bo oni pewnie też jak każda z nas, chcieli jak najlepiej, z miłości. Co innego, jak wynika to z ignorancji. O to wtedy wrzuciłabym wisiadło na stos, nie odczepiwszy go wcześniej ot takowego rodzica :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06197918093466687185noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-13437391960320750882014-11-15T14:08:24.179-08:002014-11-15T14:08:24.179-08:00Jestes mama najlepsza na swiecie dla Twojej cudown...Jestes mama najlepsza na swiecie dla Twojej cudownej coreczki. A jaczytajac Twojego posta stwierdzam samochwalsko,ze tez jestem dla moich;)Jestesmy jakie jestesmy, postepujemy z milosci i przeczucia oraz troski o nasze bobaski.No,czy nasze dzieci chcialyby inne mamy?Nie! I generalnie ja postepowalam dokladnie we wszystkich punktach tak samo;)ech,geny,charakter,swiatopoglad?;)love!!!!!!!!Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09775324740565233604noreply@blogger.com