tag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post6088232217178969986..comments2024-02-26T00:19:20.009-08:00Comments on Milly me!: W32 ósmy miesiącAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/13484715233823390837noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-77384087265293171232014-02-02T12:52:07.281-08:002014-02-02T12:52:07.281-08:00Ja Cię zdecydowanie nie zlinczuję, widzę dzięki ta...Ja Cię zdecydowanie nie zlinczuję, widzę dzięki takim mamom i wpisom jak Ty, że niekoniecznie ze mną jest coś nie tak, i że nie wszystkie kobiety w ciąży i po ciąży muszą zamieniać się w nieustająco oddajace hołd swojemu stanowi błogosławionemu (który w moim przypadku błogosławiony bynajmniej nie jest) i swoim nowo-narodzonym dziecięciom (choć tu nigdy nie mów nigdy, jeszcze nie wiem jak to jest). Ufff... :)))Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13484715233823390837noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-68242763846707813252014-01-31T15:30:38.253-08:002014-01-31T15:30:38.253-08:00Slonce, kolejny raz:uwielbiam tego bloga!ja tez mi...Slonce, kolejny raz:uwielbiam tego bloga!ja tez mialam motorek w d. i po ciazy mi nie przeszlo:)a i ja sie nie zachwycalam ach i och, bo szczera prawda, nie ma czym:)dzidzius dopiero po paru dniach "robi"sie soba. Pewnie mnie tu zlinczuja co niektore mamy, ale ja tak uważam, a mam juz dwojke, ktora Kocham ponad wszystko na świecie. Co nie zmienia faktu, ze po po porodzie patrzyłam i patrzylam i patrzylam i myslalam "wtf????!!!",ale potem juz bylo tylko lepiej:))))))))))))))))))))))))Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09775324740565233604noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-59558921959639610412014-01-31T08:58:56.827-08:002014-01-31T08:58:56.827-08:00No to ładnie Ci się ufuksiło z brakiem dolegliwośc...No to ładnie Ci się ufuksiło z brakiem dolegliwości, zazdroszczę... Choć i u mnie od wczoraj nie jest źle :) Cieszę się że miałaś podobne rozpierduchy emocjonalne, trochę mnie to pociesza, bo chyba za bardzo zaczytuję się w blogach wychwalających ciążę nad niebiosa i dochodzę do przerażających wniosków, że jestem jakaś nienormalna mając jakiekolwiek co do tego stanu obiekcje... Uffff, komentarze mamy silesii zawsze w cenie! :))) Buźka Judyta!Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13484715233823390837noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-34201274644638432422014-01-31T08:54:47.747-08:002014-01-31T08:54:47.747-08:00Ha, moja zgaga (tfuuu tfuuuu!) od wczoraj wydaje s...Ha, moja zgaga (tfuuu tfuuuu!) od wczoraj wydaje się być w zaniku, także jem z przyjemnością znów, hurra!!!! Ty to już masz z górki, co to jest, dwa tygodnie:))))Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13484715233823390837noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-55929269385763339682014-01-31T04:07:13.929-08:002014-01-31T04:07:13.929-08:00jak tak czytam tą Twoją końcówkę, to dosłownie ide...jak tak czytam tą Twoją końcówkę, to dosłownie identycznie było ze mną. No może oprócz tego, że ja zgagi i wymiotów nie miałam, właściwie to żadnych dolegliwości nie miałam, poza zmęczeniem :) ale jeśli chodzi o Twoje rozterki emocjonalne, to było identycznie:)) no i mi się jednak dłużyło na koniec (ale to ostatni miesiąc):)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/08232189088409352458noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6499257370669046124.post-84060308322266494062014-01-30T13:43:02.492-08:002014-01-30T13:43:02.492-08:00A ja tam lubię być w ciąży.. co nie oznacza, że pr...A ja tam lubię być w ciąży.. co nie oznacza, że przy końcówce nie mam już trochę dość. Zwłaszcza w kwestii tego chuchania i dmuchania.. no i w kwestii zgagi, która odbiera człowiekowi ostatnią przyjemność jaką się ma w tym stanie, czyli JEDZENIE :)<br />Pozdrawiam:)))Agata - Ruby Timeshttps://www.blogger.com/profile/07099706487768520427noreply@blogger.com