Monday, 16 February 2015

M11 Berlin z niemowlakiem vol 1

Nie usiedzimy w miejscu. Już myślałam że właśnie przeżyłam najnudniejsze ferie w swoim życiu pozbawione kompletnie wszelkich wyjazdów aż to spontanicznie zostaliśmy zaproszeni do Berlina. A zasada numer jeden kiedy masz niemowlę w domu i zapraszają Cię mimo niemowlęcia do Berlina brzmi: jedź!

Mimo tego że z bólem serca opuściłam pewną okrągłą sobotnią imprezę i przez najbliższe dwa tygodnie zapowiada mi się pracowo-kursowy permenentny niedoczas - warto było. W końcu to tylko pięć godzin drogi od Katowic, a kolejna europejska stolica w której ostatnio byłam dziesięć lat temu a Towarzysz Mąż wcale była dla nas szalenie interesująca. A podróże z niemowlakiem... Cóż, są super. Trzeba bardziej mierzyć siły na zamiary, na wszystko przeznaczyć więcej (znacznie więcej!) czasu niż na zwiedzanie bez niemowlaka... Ale da się. Wszystko się da!

O naszym zwiedzaniu, szczegółach technicznych i wyjazdowym rozkładzie dnia będzie w kolejnej części a dziś zostawię Was ze zdjęciami (jak nie ja!) Poznajecie? Byliście? Lubicie?

Ściskamy,
z&m



 







10 comments:

  1. Ale wam zazdroszczę !!! Super z was rodzinka ;-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękujemy. I wiesz... czasem sobie sama zazdroszczę. Lubię tak żyć! I rodzinka rzeczywiście nie najgorsza się trafiła :)

      Delete
  2. Byliśmy, poznajemy ;)
    Wprawdzie było to dość dawno temu (chyba z 7-8 lat/ wycieczka licealna) ale coś tam się jednak pamięta :)
    Trafiliśmy do Berlina w dzień parady równości. Wszyscy byli ciekawi jej przebiegu ale niestety nauczyciele nie dali się ubłagać, żeby poczekać na jej rozpoczęcie ;) Na Wieży Telewizyjnej nie byliśmy, chyba z powodu warunków pogodowych. Muszę to nadrobić w przyszłości :) (Wieżę, nie Paradę ;))

    ReplyDelete
    Replies
    1. he he.... My też nie byliśmy na wieży bo były Walentynki, kolejka na kilometr i jakoś... nie chciało nam się. Poszliśmy na kawę z widokiem na wieżę i było :) Też był w Berlinie chyba z 10 lat temu ostatnio więc fajnie było zawitać znów. Mimo, że bez parady!

      Delete
  3. Zazdroszczę Wam tych wypadów..
    Naslonecznej.blogspot.com

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki! Nie ma co zazdrościć. Tak wybieramy.

      Delete
  4. Ol jeee!przedostatnie zdjęcie to mój hit!tata na zdjęciu!!!!a ze uwielbia być fotografowany jak i mój mąż,to szacun:)ale to pewnie z okazji urodzin:P

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak, chyba tak. Chyba jeszcze tego zdjęcia nie odkrył, więc buntu przesadnego nie było :)))

      Delete
  5. Nie byłam, ale chętnie bym odwiedziła :-). Może tego lata? Uściski dla Was!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak, taaaak! Polecam! Ściskamy zwrotnie! I zdrówka dla H.! x

      Delete