Tuesday, 3 June 2014

M3 CV - update

Imię i nazwisko: Zuzi Clowes
Data urodzenia: Ale moja czy dziecka?
Adres: Mieszkanie, głównie mieszkanie, a konkretnie worek sako, na którym karmię. Często też Park Śląski. Tak, generalnie te dwa miejsca.
Telefon: Nie warto dzwonić, bo i tak jest cały czas na 'milczy' żeby nie obudzić dziecka, jeśli akurat postanowi spać (z reguły nie śpi)








Wykształcenie:

2000-2004 - Nieważne
2004-2007 - Też nieważne
2007-2009 - Właściwie też nieważne
1szy kwartał 2014 - Szkoła rodzenia

Doświadczenie zawodowe:

Nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne
nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne  nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne  nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne nieważne

29/03/2014 - obecnie: Mama

          Zakres obowiązków:

- przynoszenie
- podawanie
- pozamiatanie
- przebieranie pieluszki
- dawanie cyca
- puszczanie karuzelki
- ponownie przebieranie pieluszki
- dawanie cyca
- puszczanie karuzelki
- kąpanie
- dawanie witaminek
- obcinanie paznokci
- wycieranie ulanego mleka (milion razy dziennie)
- przebieranie (również milion razy dziennie ze względu na punkt powyżej)
- przy okazji gotowanie obiadu
- sprzątanie mieszkania
- robienie prania
- puszczanie zmywarki
- rozładowywanie pralki i zmywarki
- utulanie płaczącego niemowlęcia
- zabawianie znudzonego niemowlęcia
- niemartwienie się niemowlęciem z którym wszystko w porządku
- chodzenie na ekstremalnie długie spacery, najlepiej kilka razy dziennie, gdyż niemowlę na powietrzu lepiej śpi
- przestrzeganie diety (to nie jest moja mocna strona)*
- organizowanie rozrywek pozadomowych
- organizowanie rozrywek domowych
- niewariowanie


Umiejętności:

- niespanie dłużej niż 3,5h naraz i funkcjonowanie jak normalny człowiek
- umiejętności komputerowe: czytanie blogów podczas wykonywania niezliczonej ilości innych czynności (patrz: zakres obowiązków)
- wykonywanie wszelkich czynności (patrz wyżej) domowych z pięciokilowym ruchliwym obciążeniem w dodatkowo wyhodowanej ręce
- wkładanie każdej nogi wierzgającego niemowlaka do odpowiedniej nogawki. Choć czasem metodą prób i błędów.
- wytrzymywanie karuzelkowo/zabawkowych melodyjek przez okres dłuższy niż 15 minut
- produkcja mleka na żądanie
- ekspert w parzeniu herbaty/kawy (bezkofeinowej, psia kość), zapominaniu o niej i wypijaniu zimnej po około sześciu godzinach
- pamięć absolutna jeśli chodzi o daty: szczepionek, potencjalnych szczepionek, usg bioderek, wizyt u pediatry, wizyt położnej i tym podobnych (uwaga: nie dotyczy pamięci o ugotowaniu obiadu, wyprasowaniu ciuchów które od tygodnia leżą na pokrywającym się kurzem rowerku stacjonarnym albo wymianie żarówek*)

Języki obce:

Niemowlęcy - początkujący (A1) + w toku: intensywny kurs zmierzający ku kolejnemu poziomowi zaawansowania


Hobby:

- gapienie się w śpiące dziecko
- względnie gapienie się w cokolwiek innego - ksiażkę, telewizor, komputer - kiedy śpiące dziecko się znudzi. Co nie następuje zbyt często, rzecz jasna.


* Po głębszym zastanowieniu te informacje bezczelnie bym jednak zataiła i nie umieszczała w CV

To jak, jakiś chętny z ofertą pracy?

Pozdrawiamy,
z&m

24 comments:

  1. Zuzi! Napisałaś moje CV? Dzięki:) Z tym, że niestety zmywarki u nas brak, a na jedną kofeinową kawę (zimną oczywiście) sobie pozwalam:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. :))) Ja też piję czasem kofeinową, ponoć mogę :) To, ze zimna w te upały nawet nie jest takie najgorsze :D

      Delete
  2. Podobnie moje CV !
    Myślę że w przyszłości jakaś kolejna zapłodniona komórka zdecyduje się Ciebie zatrudnić , wszak niezłą mamą jesteś ! :D hihi

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oooo, za komplement dziękuję! I mam nadzieję że masz rację!

      Delete
  3. Jakies konkretne oczekiwania finansowe?;-) no powiem Ci ze bardzo przyzwoite cv, jakbys kiedys aplikowala na nianie (a to teraz wzieta fucha) to sie beda o Ciebie headhuntery bily ;-) Dori

    ReplyDelete
    Replies
    1. Hue hue.... Już widzę te walki! :DDDD

      Delete
  4. Haha!!! Moje CV bardzo podobne, tylko trzeba doliczyć jeszcze jeden egzemplarz dziecka i jeszcze sto razy dziennie schylanie się by podnieść klocka, mini konewkę lub inne badziewie rozrzucone po całym domu :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ej, ja też zbieram badziewie... Choć głównie rozrzucone przez Towarzysza Męża. Liczy się?:>

      Delete
  5. Właśnie skończyłam prasować 2-tygodniową stertę. W zasadzie przerwałam w 2/3 bo mi się serial skończył. Na sucho nie robię - bez sensu tak 1 rzecz na raz tylko. Serial+prasowanie+sprawdzanie śpiącego dziecka+przeglądanie blogów+przeganianie kota - to jest basic wieczorny ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. haha, skąd znasz mój system?

      Delete
    2. Też mam taki system. Choć skończyły mi się seriale z miesiąc temu więc skończyło się i prasowanie :pppp Ale od wczoraj posżło w ruch 'Downton Abby' więc jest szansa że to ogarnę :) Kota nie mam, więc zawsze jedno mniej do roboty.

      Delete
  6. Ominęła Cię rekrutacja w takim razie.
    https://www.youtube.com/watch?v=1knbsTHCQwI

    ReplyDelete
  7. O matko, mnie też te karuzelkowe melodyjki doprowadzają do szału. Mam wrażenie, jakby mi się wwiercały w mózg. Dzięki Bogu w naszej karuzelce jest też opcja odgłosów natury i bicia serca ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nasz też ma odgłosy natury i Bethovena i Bacha i Mozarta. A ja i tak dostaję pier.... tego... szału. Ale co zrobić, kiedy Milly piszczy z zachwytu?:>

      Delete
  8. Ja chętnie zatrudnię na 3 h dziennie jako mamę zastępczą na czas mojego czasu z mężem ;)

    ReplyDelete
  9. Hahah, jak moje!tylkoja mam dluzszy czas pracy a i tak mi nikt placic nie chce:) samo zycie http://kariera.dlastudenta.pl/artykul/Najtrudniejsza_praca_swiata_Tak_reaguja_kandydaci,105530.html

    ReplyDelete
  10. hahah to podobne do mnie :D z tym, że u mnie mogę dopisać przeprowadzanie możliwości długich, ale niekoniecznie skutecznych negocjacji :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oooo, to już awansowałaś! To dopiero przede mną :)

      Delete
  11. hehe hehe dobre dobre :-)

    ReplyDelete
  12. CV każdej sznującej się mamy :D choć punkty mogą nieznacznie się różnić, ja np. nie produkuję mleka, ale produkuję obiady i placuszki jogurtowe na potęgę :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Widziałam je dzisiaj! Apage satanas, truskawki mi wyszły a mega je chcę (placuszki, w sensie. Z truskawkami) !!!!!!

      Delete