O co chodzi?
1. Należy znać kogoś kto dysponuje ogrodem
2. Najlepiej taki, który dysponuje cieniem (ogród, nie ktoś)
3. Dodatkowo lubi dzieci (ktoś, nie ogród). Jeśli ma swoje dzieci - tym lepiej, ale nie jest to warunek konieczny
3. Idealnie jeśli ktoś lubi gości (bo Mill i ja lubimy - ale niestety nie mamy ogrodu. Gościć się też lubimy, a jak)
4. Ktoś musi dysponować też czasem
5. I najlepiej ochotą na spotkanie towarzyskie. Z dzieckiem.
Co robimy?
1. Zwijamy manatki
2. Wpraszamy się w cudzy ogród
3. Rozkładamy manatki
4. I odpowiednio:
4.1 W przypadku posiadania dzieci przez posiadacza ogrodu - dzieci się bawią (eksplorują się nawzajem, śmieją się, bawią zabawkami swoimi i nie, gaworzą w swoim języku i ucinają sobie drzemki), rodzice również się bawią (głównie gadają, jedzą i pilnują żeby dzieci nie wsadzały sobie palców do oczy tudzież nie gryzły nieswoich łokci)
4.2 W przypadku nieposiadania dzieci przez posiadacza ogrodu - dziecko zabawiane jest przez dorosłych, mama czyli ja gada i ja i pilnuje żeby dziecko miało się dobrze (czyli zasadniczo punkt 4.1 oprócz strachu przed zaszkodzeniem cudzemu dziecku przez dziecko własne)
Tęsknimy do Towarzysza Męża, ale... Ale pięknie jest! Ogród wakacyjno-lipcowy uwielbiamy!
A Wy jak? Macie ogródki? Czy podobnie jak Mill i ja korzystacie z cudzych?
Ściskamy, z&m
Z ciociobabcią A., mamą przyjaciołki M., w ich myslowickim ogródku
Akcja: przejęcie zabawki Kropki in progress
Dobra, to Ty się pobaw a ja sobie pośpię, si?
Z Polką w Polkowym ogrodzie. Jest radość!
Nie martw się, Tobie też urosną takie włosy!!!!! (a więcej o spotkaniu dziewczyn u Olgi tu)
Dziadek zabawia, mama czyta. Czyli niedzielny wypas nad wypasy.
Matowo-ogrodowa siesta u Matki Polki
Hmmm... no otulacza jeszcze nie jadłam. Dobry!
No to zapraszamy na krasowski ogródek ;-)
ReplyDeletePewnie, chętnie! Może jakoś w przyszłym tygodniu? Kiedy Wam pasuje?
DeleteMieszkamy w domku jednorodzinnym więc mamy swój ogródek , możemy z gołą pupką latać :P jak są upały :-) Pozdrawiamy
ReplyDeleteNo i fajnie Wam! My mieszkamy w bloku, ale blisko parku :) A z ogródka, mimo że nie mamy swojego, to zawsze się uda jakoś skorzystać (co widać w tym poście:) Buzia dla Juli!
DeleteKorzystamy z ogródka Hubisiowych Dziadków :-)! Buziaki wielkie dla Was
ReplyDeleteWidziałam właśnie na przepięknych Waszych zdjęciach! Nie ma to jak ogródek dziadków, Mill też praktykuje :) Odbuziakujemy!!!!!
DeleteHa, no widzę coraz więcej znajomych gadżetów w Waszym towarzystwie :)))) Uwielbiamy jak się do nas wpraszacie do ogrodu:)))
ReplyDeleteSame here :)
DeleteWpraszamy się. Piszcie kiedy Wam pasuje i jesteśmy. I oczywiście na nasz nieogród też zapraszamy :)
DeleteMy zaliczamy codziennie basen, który mamy dwie minuty od domu, więc do południa jak i po drzemce moczymy tyłki w wodzie. ;)
ReplyDeleteOoooch, basen! Brzmi dobrze! Póki co Mill ma od wczoraj basen w ogródku dziadków wielkości wanienki z Ikei (czyli tyci) i bardzo sobie chwali bo aż piszczy z radości, a ja jej zazdroszczę :)
DeleteA my dzisiaj z Małym Człowiekiem gościliśmy w ogródku sołtysa z Katowic. Za tydzień też będziemy i... zapraszamy na kocyk :)
ReplyDeleteOoooo.... No proszę! Więcej szczegółów proszę :) Brzmi super :)
DeleteAsiu, podaj jakiś namiar na siebie - dostałam Twoją wiadomość ale nie wiem jak na nią odpowiedzieć :)
DeleteZuziku bardzo chętnie my teraz nie planujemy żadnego wyjazdu az do 14 sierpnia poprostu dzwon i sie zapowiedz chyba ze spotkamy sie aga i marta wspólnie ;-)
ReplyDeleteJak wolisz Śliczna, nam wszystko pasuje!
Delete