Już na Przystanku Śniadanie dyskutowalyśmy z Olgą o tym jakie mamy fajne wózki ksero i jak się świetnie sprawdzają (recenzja wkrótce, stay tuned, a niemogącym się doczekać powiem tylko że brać, jest super!) ale... przydałaby się im ochrona przeciwsłoneczna (wszak parasolki w nich niet a ileż można popinkalać z pieluszką?). No i Olga wymyśliła osłonkę.
Ja podchwyciłam pomysł i ową osłonkę u Olgi zamówiłam. A Olga, nie dość że wysłała mi link do sklepu z materiałami żebym sobie wybrała jaką chcę (a chciałam w kropeczki, żeby mi się wzorowo za bardzo nie gryzła z torbą do wózka) to jeszcze oprócz osłonki podarowała nam płaską niemowlęcą poduszkę, kocyk i zabawkę - słonicę po cesarce. I mówi - Na Dzień Dziecka macie. Nawet nie wiem jak mam dziękować. Takie cuda!
Zresztą, same zobaczcie:
Taką oto paczuszkę dostałyśmy na dzień dobry
Osłonka po aplikacji. Jak ustrojstwo montować i jak w ogóle wygląda możecie zobaczyć u Olgi tu
Osłonka zainstalowana, możemy śmigać na spacer
Dwustronny kocyk - szara dresówka plus kropeczkowy zamówiony materiał. I metki, przecież dzieci uwielbiają metki. Czyż nie piękne?
Kocyk jeszcze nie w użyciu i nogi mojej kluseczkowatej M. I Słonica, o której zaraz.
Jako że Olga po raz pierwszy szyła Słonicę (piękna, nie?) musiała dość brutalnie zszyć jej brzuch. Tym samym sama Autorka ochrzciła ją 'Słonicą po cesarce'. Mill uwielbia.
A do tego wszystkiego jakże śliczna wizytówka
Tu testujemy poduszkę
... I kocyk (kajam się za jakość zdjęcia, bateria aparatowa mi zdechła)
Wszystko super, nie?
Olga szyje na zamówienie (jak się okazuje) i swoje gotowe rzeczy też ma piękne (chcę wszystko!) i sprzedaje na DaWandzie. I dobra wiadomość jest taka, że do 7 czerwca wszystko w promocji -30%. Dzień Dziecka za pasem, polecam więc! Bez dnia dziecka polecam zresztą też :)
Pozdrawiamy zachwycone kropkowo,
z&m
Śliczne ! I Milly jak cudownie sobie śpiocha :))) Odwiedzę i zobaczę czy coś "potrzebuję" ;)
ReplyDeletehahhaha, ja zawsze czegoś 'potrzebuję' :))))
DeleteCudowne kiteczki do wycałowania, Milenka rośnie w oczach :) iskiereczka kochana:) chętnie zobaczę może coś się przyda :) Całujemy :* A.Sz.
ReplyDeletePolecam! I się też polecam, może byśmy się spotkały niedługo?:>
DeletePotwierdzam, że piękne rzeczy, bo widziałam na żywo! Czasem już napełniam wirtualny koszyk, a przed zakupem powstrzymuje mnie tylko.. moja własna maszyna do szycia patrząca z wyrzutem.. bo przecież sama miałam szyć takie rzeczy, ehhh:////
ReplyDeleteNo to Ruby, do roboty! Odkurzamy maszynę i jedziemy z tym koksem!
DeleteWie, co za miły post. Dziękuję Zuzi :)
ReplyDeleteOj tam oj tam. Nie ma za co :)
DeleteChylę czoła przed talentem Olgi. A z Milly taka fajna kluseczka się zrobiła, klasyczny ludzik Michelin:)
ReplyDeleteNoooo, ja też chylę czoła!
DeleteA Milly to kluseczka w rzeczy samej, mega ludziko-michellinowa. Ale ponoć z tego się wyrasta :p
Super pomysł z taką osłonką, pięknie to wyglada :)
ReplyDeleteNo nie? A Ty masz już wózek?
Deleteszkoda, że dopiero teraz takie osłonki powstały :D bo jak Wit był mały to cieżko było znaleźć take cudo :)
ReplyDeleteDalej ciężko znaleźć, ale dzięki Oldze mamy :)))
DeleteSuper osłonka :-) ja mam parasolkę którą się montuje jak świeci słoneczko :P MIlenka cudowna :-)
ReplyDeleteNo ja właśnie parasolki nie mam, więc osłonka jest super. Z tym że ten.... słońce nam się skończyło i ostatnio w ruchu jest bardziej folia przeciwdeszczowa :/
DeleteU nas w lubuskiem też deszczowo , ale na weekend zapowiadaja ponoc 28 stopnii :-)
Delete