Zęby idą najwyraźniej. Dotykanie się po twarzy jest, niespanie jest, no... ogólnie masakra jest, co Was będę zanudzać.
Nie śpię od trzech dni, choć Towarzysz Mąż pomaga jak może. Choć oboje padamy na dzioby.
Zęby, wyłaźcie!!!!!!
Czasoumilaczem niedawnym było spotkanie z Olgą i Polą z Instytutu Doświadczeń. Spacer był, zabawy były i przepyszna pomidorówka z wiejskim makaronem też. I w końcu wydębiłam (pożyczyłam, to jest) książkę, o tym, że w Paryżu dzieci nie grymaszą.
Muszę koniecznie przeczytać, bo ząbkujące dzieci w Katowicach grymaszą ewidentnie. I w ramach grymaszenia katowickiego śmigam do Mill więc elaboratów dzisiaj nie będzie.
A z Wami dzielę się załącznikiem do mejla wysłanym do mnie przez Towarzysza Męża żeby poprawić mi zszargany zębowo humor. Ta-dam!
A Wasze dzieciaki jak? Mają kontakt z rówieśnikami?
Buziaki,
z&m
U mojej chyba tez sie zaczyna bo dzisiaj strasznie marudna ...
ReplyDeleteNooo... To powodzenia!
DeleteSłuchaj, może spróbuj Viburcol? U nas pomaga, jak jest już któraś z rzędu noc hardcore. Śpi spokojniej, rzadziej się wybudza. Brak snu to największy wróg:/
ReplyDeletePrawda! Przedwczoraj mi ładnie spała więc myśl o Vibrucolu (o istnieniu którego nomen omen dowiedziałam się przy zakupie Katarka czyli baaardzo niedawno) jeszcze odkładam, ale jeśli dziś znów nie pośpi to chyba tak zrobię, niespanie kiepskie jest wszak, w rzeczy samej.
DeletePisze z ipada wiec nie wiem czy sie opublikuje. Sa takie kropelki Camilia w aptece bez recepty, pediatra nam poleciła i czytałam na blogu u kogoś że pomaga. Trzymajcie sie. Iza i Grześ
ReplyDeleteP.s pochwal małżonka za Gif'a :)
Opublikowało się! Kropek nie mam, ale dobrze o nich wiedzieć i mieć w razie czego. Dzięki za cynk!
DeletePS. Małżonek pochwalony i dziękuje :)
U nas właśnie się pojawiły ząbki! Masakra była, i jeszcze trochę trwa, bo jeszcze wychodzą. Tulę dużo i daję chłodzące gryzaki...
ReplyDeleteTeż tulę i gryzakuję chłodząco, ale masakra to dobre słowo... I teraz to już sama nie wiem czy to zęby bo kaszel się jeszcze przypałętał :(
DeleteŁącze się w bólu :(
ReplyDeleteAle damy rade bo kto jak nie my?
No pewnie!
DeleteU nas to samo! Pobudka w nocy co godzinę - z wrzaskiem! Kupiłam dziś krople Camilia - wieczorem podam Pawełkowi i będziemy czekac na efekty... oby pomogły.
ReplyDeleteI jak? I jak? Lepiej?
DeleteLepiej, zamiast 8 pobudek w nocy "tylko" 4, więc niby lepiej, ale w ciągu dnia nadal kanał - jojczy (w sensie ojojoj), marudzi i płacze, niczym nie zainteresowany, wszystko na nie. Wydaje mi się (albo tak bardzo chcę) że widzę na dziąsełku białą kreskę - rany, zębie wychodź!
Deleteza moimi (Kropki) plecami!!! no wiecie? (foch!!!) :) Dzieciaki już zdrowe, wiec niedzieloooo nadchooodz!!!
ReplyDeleteNo właśnie, tylko Mill muszę doprowadzić do ładu do niedzieli bo słabo jest :(
Deletebtw dentinox na dziasełka kupcie
ReplyDeleteMamy Dentinox (Angielska teściowa kupiła) i Bobodent od A.B.-B., oba chyba są ok, bo Mill lubi i się wyraźnie po nich uspakaja.
DeleteMy mamy Calgel i daje radę nieźle :) Ruby, niedziela będzie, stare łóżko na rozpałkę jest, czekamy! :D
ReplyDeleteFaaaajnie! Niech no tylko Mill wróci do normy, bo nie będę Wam dzieciaków zarażać jeśli ząbkowanie nie jest ząbkowaniem tylko jakimś świńskim jesiennym przeziębieniem :(
DeleteSuzi a o co chodzi z dotykaniem sie po twarzy? to jest jakis objaw zabkowania? I to jakies konkretne dotykanie jest?:D
ReplyDeleteTowarzysz Mąż wyguglał że pocieranie policzków i ciągnięcie się za uszy (obie te rzeczy u nas na rzeczy) to symptomy ząbkowania (info stąd: http://www.whattoexpect.com/first-year/teething/teething-symptoms.aspx), więc nie wiem czy rzeczywiście to ząbkowanie jest... czy co... Ale ciężko jest, no!
Delete